Pod koniec maja stworzyłam dla przyjaciółki komplet poszewek na poduchy oraz fartuszek dla małej gospodyni. Choć może z poduszek nie jestem w stu procentach zadowolona to z fartuszka już tak. Nieskromnie muszę przyznać, że wyszedł cudnie, ale może poprę słowa zdjęciami.
Jak zapewne zauważyliście fartuszek jest dwustronny. Założenie było
takie że strona turkusowa miała być prosta, natomiast szara
urocza - stąd kokardki oraz kieszonka z koronką. Tak dla jasności -
kokardki są dokładnie w miejscu gdzie fartuszek się rozszerza.Całość jest zrobiona z dwóch kawałków bawełny, troczki do wiązania też sama uszyłam, a temat groszków chyba nigdy mi się nie znudzi...
Właśnie dostarczono mi kolejne zdjęcia małej kucharki. Tym razem widać drugą stronę fartuszka :)
Puki co, zajmuje mnie kolejna pościel - tym razem bez groszków, za to w gwiazdki :) Obiecuję pokazać, a będzie co bo mam piękny materiał. W takim razie - do szybkiego zobaczenia.
Inga
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz