Zaczynając od poduszki, przygotowałam zwykłą białą bawełnę, określiłam wymiary (56x40) i wycięłam kształt, który sobie wymyśliłam czyli prostokąt o zaokrąglonych rogach. Zszyłam większość na lewej stronie, odwróciłam, wypełniłam watą poliestrową i zszyłam resztę nie bawiąc się w kryty szew.
Kolejny krok polegał na wycięciu kawałka minky i obłożeniem go materiałem tak aby poduszka uzyskała pożądany kształt. W tym momencie zaczęła się "zabawa". Najpierw wycięłam prostokątny kawałek minky o wym. 24x39 cm, a później przygotowałam bawełnę o szerokości 30 cm i długości 160 cm :) Zszyłam końcówki pasa bawełny i dopasowałam od góry polar. Wyglądało to mniej więcej tak:
Zdjęcia ponownie wstawiam już po zszyciu :). Jak da się zauważyć, zrobiłam zakładki na całych krótszych bokach, uzyskując w ten sposób właściwy kształt poszewki. Postawiłam na prostotę, dlatego całość dopracowałam bawełnianymi tasiemkami, które sprawdziły się idealnie.
Tak wygląda poduszka już docelowo. Jeśli jesteście ciekawi ile wypełnienia zużyłam to spieszę z informacją - ok 160 gr.
Mam nadzieję, że post będzie przydatny, a jeśli o czymś zapomniałam napisać to zapraszam do kontaktu.
Inga :)