czwartek, 23 lipca 2015

Obiecane poduszki!

   Chyba zaczynam się poprawiać, bo od ostatniego postu minęło jedynie osiem dni. Zatem rekord ten uczczę paroma zdjęciami poduszek.
Szyłam je na zamówienie mojej przyjaciółki (jakżeby inaczej.. :)) Karoliny. Zdobią one pokój małej kucharki z poprzedniego postu. Do ich uszycia zużyłam sporo bawełny i koronki, ale efekt jest zadowalający.



   Pewnie zauważyliście Pana Kota? Trzyma się całkiem nieźle, zważywszy na intensywność przytulania :)
A wracając do tematu... Wyzwaniem dla mnie było wymyślenie trzech pasujących do siebie poduszek. Na ten pomysł wpadłam przeglądając niezmierzone bogactwo inspiracji - czyli Pintrest. Jeśli ktoś jest ciekaw jak rozwiązałam zapięcia to spieszę donieść, że zastosowałam klasyczną zakładkę oraz (dla pewności) plastikowe zatrzaski.



 
   A tak już na koniec dzisiejszego postu chciałabym zapowiedzieć kolejny. Nie będzie on o szyciu (no dobra, jakaś zapowiedź się znajdzie) tylko na temat mojego dziecięcia. Tak pomyślałam, że jakaś odmiana by się przydała ;)

Inga
  

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka